Każde zaginione i nieodnalezione dziecko to historia, która wciąż trwa. To pytania, na które nikt nie znalazł jeszcze odpowiedzi. W ramach kampanii #zaginioneNIEzapomniane przypominamy pięć takich spraw – bo nawet jeśli minęły już dekady, nie chcemy pogodzić się z ciszą. Wciąż wierzymy, że ktoś coś pamięta, że ktoś może przerwać milczenie. Dziś wracamy do sprawy Ani Jałowiczor – 10-letniej dziewczynki z Simoradza, która zniknęła w drodze ze szkolnej zabawy do domu.
Zegar się zatrzymał
24 stycznia 1995 roku w Simoradzu położonym w województwie śląskim odbywała się szkolna zabawa karnawałowa. Ania Jałowiczor bawiła się z rówieśnikami. Miała wówczas 10 lat. Ze szkoły do domu, w którym czekała na nią babcia i brat, miała do przejścia zaledwie kilkaset metrów. Do tej pory tam nie dotarła.
Do dziś nie wiadomo, co się wówczas wydarzyło. W ubiegłym roku, w październiku Ania skończyła 40 lat.
Jej brat Dominik mówi dziś: - Ania Jałowiczor - filigranowa dziewczynka, ale z dużym serduszkiem. Zawsze uśmiechnięta, kochana Córeczka. Troskliwa i wspaniała Siostrzyczka, opiekująca się młodszym bratem. W dniu Jej zaginięcia zegar się zatrzymał. Rodzina czeka na Ciebie, Aniu.
Obok tego tekstu widzisz dwa wizerunki Ani: zdjęcie z dzieciństwa oraz progresję wiekową – tak może wyglądać dzisiaj, jako dorosła kobieta.
Jeśli wiesz cokolwiek o zaginięciu Ani Jałowiczor – nawet jeśli wydaje Ci się to mało ważne – prosimy, skontaktuj się z nami. Zadzwoń pod numer alarmowy 112 lub 116 000. Możesz również napisać: cpozkgp@policja.gov.pl
Nie pozwól, by historia Ani została zapomniana.
Niezapominajki nie znikają z pamięci
W ramach kampanii #zaginioneNIEzapomniane polska Policja wspólnie z Fundacją ITAKA Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych i Rzeczniczką Praw Dziecka Moniką Horna-Cieślik w ciągu najbliższych dwóch tygodni przypomni pięć nierozwiązanych spraw zaginięć dzieci z przełomu lat 90. i 2000. Przywołując po raz kolejny twarze dzieci, które nie wróciły do domu, chcemy pokazać, że za każdym z tych zaginięć stoi rodzina, która wciąż czeka. Że Policja nie zamknęła tych spraw. Że czas nie zatarł nadziei.
Już 25 maja – w Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego, którego symbolem jest kwiat niezapominajki – będziemy solidaryzować się z rodzinami wszystkich zaginionych i do tej pory nieodnalezionych dzieci.
My wciąż szukamy odpowiedzi na pytanie, co się wówczas wydarzyło i czekamy na Niezapominajki.
15-letni kierowca motocykla zignorował sygnały policjantów do zatrzymania się i podjął brawurową ucieczkę, przewożąc pasażera - swojego równolatka. Nastolatkowie zostali szybko zatrzymani przez wodzisławskich mundurowych. Teraz o ich dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
„Poszukiwacze” z KWP w Lublinie namierzyli na terenie Holandii poszukiwanego listem gończym 28-letniego mieszkańca Łęcznej. Mężczyzna brał udział w bójce i pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Do starcia pseudokibiców drużyn z Lublina i Stalowej Woli doszło w 2016 roku na drodze w powiecie radomskim. Śmierć poniósł wówczas 33-latek ze Stalowej Woli. Dzięki współpracy z policjantami z Holandii i Biura Kryminalnego KGP oraz europejskiej sieci współpracy policyjnej ENFAST, 28-latek został zatrzymany i ekstradowany. To już ostatni pseudokibic poszukiwany do tej sprawy, w której łącznie oskarżonych jest 15 osób.
„Poszukiwacze” z KWP w Lublinie namierzyli na terenie Holandii poszukiwanego listem gończym 28-letniego mieszkańca Łęcznej. Mężczyzna brał udział w bójce i pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Do starcia pseudokibiców drużyn z Lublina i Stalowej Woli doszło w 2016 roku na drodze w powiecie radomskim. Śmierć poniósł wówczas 33-latek ze Stalowej Woli. Dzięki współpracy z policjantami z Holandii i Biura Kryminalnego KGP oraz europejskiej sieci współpracy policyjnej ENFAST, 28-latek został zatrzymany i ekstradowany. To już ostatni pseudokibic poszukiwany do tej sprawy, w której łącznie oskarżonych jest 15 osób.
„Poszukiwacze” z KWP w Lublinie namierzyli na terenie Holandii poszukiwanego listem gończym 28-letniego mieszkańca Łęcznej. Mężczyzna brał udział w bójce i pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Do starcia pseudokibiców drużyn z Lublina i Stalowej Woli doszło w 2016 roku na drodze w powiecie radomskim. Śmierć poniósł wówczas 33-latek ze Stalowej Woli. Dzięki współpracy z policjantami z Holandii i Biura Kryminalnego KGP oraz europejskiej sieci współpracy policyjnej ENFAST, 28-latek został zatrzymany i ekstradowany. To już ostatni pseudokibic poszukiwany do tej sprawy, w której łącznie oskarżonych jest 15 osób.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.